MM – paranoja i absurd. Czegoś takiego jak medyczna marihuana nie ma w ogóle, to zwyczajna nowomowa. Jest marihuana – jako ziele suszone, a czasem sfermentowane kwiatostany żeńskie roślin konopi (Cannabis sativa) zawierające substancje psychoaktywne z grupy kannabinoli. Kannabinoidy występują naturalnie w mleku z piersi matki. Marihuana jako święta roślina posiada w zależności od warunków i przyjętej dawki działanie: obudowujące synapsy /mózg/, uspokajające, euforyzujące, przeciwbólowe, pobudzające apetyt, rozkurczające mięśnie, zmniejszające ciśnienie śródgałkowe i rozszerzające oskrzela oraz szereg dodatkowych działań leczniczych, o których już niejednokrotnie pisałem.
MM – paranoja i absurd – Obserwacja:
Z racji tego, że obecny rząd musi rozważyć i przyjąć tzw. medyczną marihuanę, a musi to uczynić z trzech względów, śmierć posła Kality /chorego na raka, walczącego o legalizację/, wotum nieufności wobec ministra zdrowia Radziwiłła, który zbyt mocno współpracuje z koncernami farmaceutycznymi i reprezentuje tylko i wyłącznie interes partii, nie zaś żaden społeczny i ostatnia sprawa, coraz większy nacisk społeczny, zrozumienie i propagacja marihuany. Przeanalizujmy fakty.
MM – paranoja i absurd – Rozważania:
Gdy chodzisz do gimnazjum to marihuanę /trawę/ i psychodeliki możesz kupić w kiblu, pubie, na spacerze, generalnie wszędzie. I bardzo dobrze, że młodzi mogą to kupić, bo trawa, grzyby, kaktusy, czyli święte rośliny rozwijają umysł. Powodują, że młody człowiek wie, jarzy, zaczyna poszukiwać. I jest to jak najbardziej pożądane zjawisko. Daleko im do przemocy i głupoty, blisko do przyrody, pojęcia miłości i wiedzy. Reszta nieuświadomionych bierze oczywiście dopalacze, psychotropy, alkohol i chemię i to oni właśnie kreują pojęcia: narkotyku, ćpuna, agresji, złego działania, narkomanii w ogóle.
Ale gdy jesteś człowiekiem dorosłym, schorowanym, bo żyłeś w komunie. Później zaś w czasach nie do przyjęcia i poszukujesz czegoś, co ukoi twój ból, twoje skołatane nerwy. Wyleczy twoją nieuleczalną chorobę, to trawy /marihuany/, a tym bardziej psychodelików roślinnych nie uraczysz nigdzie. Młodzi, gimnazjaliści patrzą na ciebie jak na wroga, szpiega i donosiciela. Obawiają się i obchodzą łukiem. A twoi koledzy i znajomi, którzy wiedzą lub się domyślają, patrzą jak na ćpuna, narkomana i zdegradowanego człowieka. System natomiast prześladuje ciebie właśnie najbardziej, bo to ty właśnie potrzebujesz tych roślin jako lekarstwa i remedium na troski. Jak żyć moi drodzy, jak żyć?
MM – paranoja i absurd – Podsumowanie:
Uświadomienie w kwestii marihuany i świętych roślin jest obowiązkowo konieczne i niebywale istotne, a legalizacja, cóż to żadne aj waj, tylko po prostu powrót do normalnego stanu rzeczywistości. Ukłon przyrody w naszą stronę, znany od tysięcy lat eliksir życia, od zarania dziejów. Jedna z teorii głosi, że małpa zeszła z drzewa, żeby zjeść grzyby i jedząc je, stała się człowiekiem :D. Mnie się ta teoria podoba! Jestem za powrotem do normalności faktu, że to co naturalne nigdy nie powinno być zabraniane.
Źródło: www.augustynski.eu/medyczna-marihuana-paranoja-i-absurd/
PS. Jak śmiesz poprawiać przyrodę i samego Boga :)!
________
#Zdrowie