Okruchy depresji a olej CBD. Wiele razy pisałem o konopnym oleju CBD, tym razem napiszę o mojej z nim przyjaźni. Medycyną niekonwencjonalną interesuję się już lata, ba, nawet kilkadziesiąt lat. W domu mojej babci, a później moim, zawsze były zioła, nikt też nie ganiał do lekarza. Można było wyleczyć się ziołami i starymi sprawdzonymi sposobami. Błogostan trwał latami. Później kierat, wyścig szczurów, choroba i kolejne działania konowałów.
Okruchy depresji – Obserwacja:
Rodzina i ciągłe awantury, praca najemna, obowiązki, własna firma, choroba mamy, tak przez prawie 20 lat. I nagły koniec, czyli śmierć mamy, spalenie firmy, zmiana pracy, rozpad rodziny – organizm zamiast docenić luz, zbuntował się, popadł w depresję. Kolejne 10 lat, to splot depresyjnych stanów, myśli i działania samobójcze, rozpacz i sporo alkoholu.
Mówię to spokojnie, bez swady i bez zażenowania. 10 lat katorgi i bólu, związanych z depresją dwubiegunową. Na koniec, już po uporaniu się mentalnym i zrozumieniu przyczyn depresji, przyszedł globus histericus. To było ponad moje siły. Wyłem z bólu, chodziłem po ścianach, nie spałem, jęczałem, koniec był bliski. W tym wszystkim młoda dziewczyna, która została moją drugą żoną, zaoferowała mi opiekę i wsparcie w imię miłości. To ona odkryła olej CBD, ona się o niego starała, ona kupiła, ona zmusiła mnie do jego używania. Jej właśnie zawdzięczam swój dzisiejszy wyśmienity stan fizyczny i psychiczny.
Okruchy depresji – Rozważania:
W desperacji człowiek nie wierzy już w nic, chce umrzeć, nie być – też tak chciałem. Gdy przyszedł olej CBD, pomyślałem, że to kolejny drogi specyfik, który rzekomo ma mnie uleczyć. Nie wierzyłem ani trochę. Lata już nie czułem wewnętrznego spokoju, miesiące nie doświadczałem braku bólu. A tutaj z dnia na dzień coraz większy luz, coraz spokojniejsze dni i życie wreszcie pełną parą. Uleczenie spadło na mnie jak grom z jasnego nieba, podejrzewałem podstęp, nawrót choroby, kolejne epizody bólu. A tu nic! Spokój! Sielanka! Wszystko znów kwitnie! Tak trwa do teraz – pół roku, ale już nie w chorym rozkroku. Obecnie chudnę, nabieram krzepy, młodnieję z dnia na dzień i śmieję się pełną parą. Stałem się zwierzęciem towarzyskim, ale skupionym na sobie, na rozwoju duchowym.
Okruchy depresji – Podsumowanie:
Specyfik o którym mowa, olej CBD /olej z konopii/, jest dostępny legalnie w Polsce. Bez problemu kupisz go w sieci. Odkryłem także zbawienne działanie marihuany „rekreacyjnej”, która wbrew temu co mówi ulica, jest wspaniałym ziołem, przy którym każdy ból to betka. Nie „zachęcam”, bo prawo nie pozwala, mówię tylko o swoich odczuciach. A są rewelacyjne. Głowa myśli, ciało zdrowieje, chce się wszystkiego i dużo, pełnymi garściami chce się brać z życia co najistotniejsze. Zmiany myślenia są tak ogromne, że praktycznie wymieniłem krąg znajomych i przyjaciół. Na ludzi dążących do oświecenia i harmonii, a jest ich tak dużo, że aż zatyka. Są to ludzie dobrzy, uczciwi, kochający, uczynni i pomocni.
Obecnie tematy, które przerabiam to totalna biologia i nienasycona miłość do przyrody, roślin i zwierząt. Bajka. Z tego co słyszę i czytam, eliksirem zdrowia jest olej RSO, ale nad nim czuwają organy ścigania. Dlaczego? Po co? Nie wiem! Ale się domyślam! Dla nikogo, oprócz nas ludzi, nasze zdrowie nie jest interesem. Bo jaki interes mają koncerny farmaceutyczne /giganty światowe/ w tym, że jesteś zdrowy, aż do śmierci? Tak! Do śmierci, bo ciało się mimo wszystko starzeje i musi nadejść kres drogi. Ale kres kresowi nie równy. Bycie chorym, cierpienie, ból są obecnie passe. Teraz modne jest śmiganie z uśmiechem w zdrowiu, rozwój duchowy i wszech otaczająca miłość. Ale o tym później.
Źródło: www.augustynski.eu/okruchy-depresji/
PS. CBD leczy, leczy ludzi i zwierzęta. W życiu nie widziałem tak spektakularnych uzdrowień. Jakby Chrystus zszedł na ziemię i leczył miłością.
_________________
#Cannabis #CBD #RSO